MENU
Padły resztki targowiska przy ul. Horbaczewskiego.

Dodał: jary° - Data: 2006-09-24 19:20:13 - Odsłon: 3340
24 września 2006


  • /foto/6374/6374320m.jpg
    1991 - 2000
  • /foto/10183/10183846m.jpg
    1999
  • /foto/22/22209m.jpg
    2003
  • /foto/7/7244m.jpg
    2004
  • /foto/7/7245m.jpg
    2004
  • /foto/7/7246m.jpg
    2004
  • /foto/7/7247m.jpg
    2004
  • /foto/7/7252m.jpg
    2004
  • /foto/7/7253m.jpg
    2004
  • /foto/7/7254m.jpg
    2004
  • /foto/15/15088m.jpg
    2004
  • /foto/23/23481m.jpg
    2004
  • /foto/75/75356m.jpg
    2006
  • /foto/107/107388m.jpg
    2006
  • /foto/7234/7234829m.jpg
    2006
  • /foto/107/107389m.jpg
    2006
  • /foto/107/107390m.jpg
    2006
  • /foto/107/107391m.jpg
    2006
  • /foto/107/107808m.jpg
    2006
  • /foto/3949/3949598m.jpg
    2013
  • /foto/6374/6374714m.jpg
    2016

jary°

Poprzednie: Dom nr 85 (d. restauracja Oderbrücken) Strona Główna Następne: ul. Daszyńskiego Ignacego


klapador | 2006-09-24 19:24:45
Wiadomo co dalej z tym placem?
fOOd | 2016-08-02 10:10:02
W którejś z tych budek można było kupić gry i programy komputerowe. Jakże wspaniałe były te pierwsze samodzielne wyprawy z Nowego Dworu, kiedy za uciułane 50zł mogłem kupić 2 płyty i lody.
Neniadt | 2024-02-23 18:25:27
Z mojej perspektywy wielka szkoda, że targowiska już nie ma, a zamiast tego nabudowali nam tych biurowców i cała okolica zaczęła się gentryfikować. Na targ przy Astrze zaczęłam chodzić z rodzicami, gdy tylko ledwo odrosłam od ziemi. Pierwszy Pegasus „od Ruskich”, pierwsze książki (w jednej z tych budek na przedzie była księgarnia), pierwszy rower z amortyzatorem (również kupiony w budce od frontu), ubrania, kartridże z grami, pierwszy Game Boy, jeszcze duży i klasyczny, a potem drugi, mniejszy i z przezroczystą obudową... Pamiętam „tajemniczy” sklep wędkarski, który strasznie mnie interesował, ale nigdy do niego nie weszłam. Wszędzie gwar, rozmowy. Tyle drobnej przedsiębiorczości. Super tam było.