Zdjęcie sadzam na kilka dni dla fanów kolejnictwa ze względu na ciekawą historię wyżej zamieszczonych maszyn i przypisuję do dworca gdzie były eksponowane.
pomyliles troche pociagi, tamten nazywal sie latajacy slazak i nie byl ciagniety przez parowoz tylko przez spalinowoz. dodam tylko ze max szybkosc parowozow tych jezdzacych z wroclawia do berlina wynosila do 140 km a nie jak napisales 160 km
Polski o podobnych a nawet ładniejszych kształtach parowóz nazywał sie Pm36 i w 1936 roku na wystawie w Paryżu zdobył czołową nagrodę za swoją konstrukcje.