maras
| 2016-05-07 21:46:16
Polecam nowe opowiadanie Zoni :)
netha
| 2016-05-08 07:51:47
To były okrutne czasy , dziękować tylko że prawo dziś ma bardziej cywilizowany kształt ... choć jak patrzę co zrobił fachowiec z moją łazienką to trochę żal żę jest aż tak tolerancyjne ... ;)
maras
| 2016-05-09 09:49:11
A ja się zastanawiam czy na pewno wszyscy pamiętają wiersz Stanisława Jachowicza...? Dla przypomnienia albo poznania, zamieszczam poniżej :)
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł kot doktor. - Jak się masz, koteczku? - Źle bardzo- i łapkę wyciągnął do niego. Wziął za puls pan doktor poważnie chorego I dziwy mu prawi: - Zanadto się jadło, co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło; Źle bardzo! gorączka! Źle bardzo, koteczku! Oj długo ty, długo poleżysz w łóżeczku I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta. Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta! - A myszki nie można? - zapyta koteczek – lub ptaszka małego choć parę udeczek? - Broń Boże! Pijawki i dieta ścisła! Od tego pomyślność w leczeniu zawisła. I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki nietknięte; z daleka pachniały mu myszki. Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę, musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę! Tak się i z wami, dziateczki, stać może: od łakomstwa strzeż was Boże! |
||||||||||||||||||||||