Taki sam jest na Smoluchowskiego przy Politechnice Wrocławskiej.
Według mojej, zupełnie niepotwierdzonej wiedzy, jest to mieszanina asfaltu z betonem, którą inżynierowie z Technische Hohshule Breslau wymyślili i w ramach eksperymentu i testów położyli na niektórych ulicach w mieście.
Ta na Smoluchowskiego trzyma się świetnie.
No, faktycznie.
Może nasi drogowcy powinni zaznajomić się z jakąś dokumentacją, o ile ta się zachowała. Drogi te mimo upływu dziesięcioleci trzymają się świetnie. Są wprawdzie pęknięcia, ale nie wdziera się w nie woda i nie robią się w nich zimą dziury.
Bo to jest orginalny asfalt, który sie wydobywa z ziemi a nie zwykła masa bitumiczna gdzie głównym składnikiem jest smoła, ma on całkiem inne właściwości i dlatego się jeszcze ostał
Ta nawierzchnia została położona przed wojną. Była to pewna innowacja techniczna. Zmniejszała chałas jaki powodują pojazdy. Stosowano ją np. w pobliżu szkół czy szpitali.
..oraz na Uniwersayteckiej. Jednak Ci, ,co jeżdżą po mieście wiedzą, że jest to nawierzchnia, która najdłużej trzyma oblodzenie. Wybrzeże Wyspiańskiego oferuje zawsze taką nieapodziankę. Podczas, gdy wszyscy zapomnieli już o śniegu i lodzie, tam mają ślizgawkę o kilka dni dłużej :)