Kamienica nr 48-50. Okna ma tylko od fontu i tyłu - nie ma okien (przynajmniej oryginalnych) od ulicy Wyszyńskiego a to dlatego, że gdy ją zbudowano to jeszcze nie istniał ten odcinek Adalbert Strasse.
Dobrze, że została uwieczniona, bo podzieli los kamienic z ul.Puławskiego :(
Zostanie tylko to cudo, widoczne w prawej krawędzi zdięcia.
Gość: Foxx
| 2004-04-13 12:02:07
A skad ta informacja ?
Gość: bonczek
| 2004-03-15 23:32:06
to cos nie tak bo z mojej pamięci z początku lat 70 tych była jeszcze jedna wąska kamienica bliżej wyszyńskiego-wieczorka - pamiętam miała wielka brame ...tylkoona sie ostala wtedy.
pewnosci jednak nie mam
Gość: jamajka
| 2004-05-29 19:50:21
Ta kamienica należy do sióstr,rzeczywiscie może być zburzona?
Mieszkaly tam w latach 70 studentki, a przynajmniej jedna.
Gość: jakub.s
| 2004-05-29 22:11:24
Zastanawiam sie czy bedzie burzona juz w tym roku. Bo z jednej strony remont Wyszynskiego (wraz z przbudowa) ma byc kontynuowany juz w tym roku, a z drugiej.. tylko do ul. Sienkiewicza wiec moze tej kamieniczki jeszcze w tym roku nie siegnie;)
Jak pomyślę o dzieciach, które w przedszkolu u sióstr codziennie spędzają po 8 godzin, przy jednym z najruchliwszych skrzyżowań w mieście, to chyba nie mam nic prxzeciw jej wyburzeniu. Jakoś jej nie lubię.
Gość: tadeusz
| 2004-08-02 20:24:16
Czy ktos z Was ma zdjecie budynku na przeciwko tzn. nr. 31. Z gory dziekuje? Caly czas po wojnie nalezal on do Niemcow (nie wiem jak to wytlumaczyc) tzn. do rodziny Putkammer(jesli tak sie to nazwisko pisze).
Nie wiem dlaczego nr 48- 50. Numer 48 stał po drugiej stronie skrzyżowania i nie miał nic wspólnego z tym budynkiem. Za to nr 52, który stał na posesji obok był lustrzanym odbiciem numeru 50 i prawdopodobnie też należał do St. Josef- Stift ponieważ wszystkie przeróbki oficyn robiono podobnie.