Firma nazywała się PSK Hartwig S. A. Chryste, jaki tu był ruch! Tędy wiodła najkrótsza droga na Huby: do połowy kładki i dalej idąc obok samochodowni PKP i starej kolejowej gazowni wychodziło się na skrzyżowanie ulic Paczkowskiej i Sernickiej. Ciekawostką jest, że na terenie PSK, tuż przy wjeździe z ul. Pułaskiego były pracownie krawieckie ( chyba służbowe dla pracowników Hartwiga), w latach 60 szyli mi tam mój pierwszy garnitur, mieli tam najniższe ceny w mieście. Krawcami byli starozakonni, których wygnali z Polski po roku 1968.
Gość: bejs
| 2004-01-27 17:34:02
Ta brama to tz. skrajnia ładunkowa. Akurat to konstrukcja jest z lat 70-tych.
Gość: bonczek
| 2004-03-19 20:24:25
tak jest - fachowa nazwa skrajnia - przy wiazdach do Wawy i innych miast stją takie przed trasami z wiaduktami