Marudzę, ale: jakoś mnie zastanowiła ta jasna poświata na zdjęciu. To efekt skanowania, bo w oryginale (Bińkowskiej) nie ma. Po skopiowaniu do Paint Shopa i poprawieniu po wciśnięciu jednego guzika dostałem efekt podobny do oryginału. Na stronie jest dużo takich. Nie dałoby się je odrobinkę poprawić? Mówiłem, że marudzę...
Pamiętam ten budynek z lat 60. I 70. XX w. Bezpośrednio przy tej rogatce był szlaban i wjazd na rozległy plac składu drewna. Między kwartałami składu ułożone były szyny dla wózków transportowych. W skrajnej części placu można było sobie pojeździć takim wózkiem, gdyż stróż był zbyt daleko aby usłyszeć łoskot. W latach 70. kupowałem tam deski i kantówki. Na ścianie od strony ulicy zamontowany był telefon na monety. Budynek był w dobrym stanie. Rogatkę zburzono pod budowę Praktikera. Na jej miejscu zamontowano szeregiem stalowe, obrotowe maszty z flagami sklepu. Ciekawostka: Praktiker należy do niemieckiej sieci sklepów i Niemcy nie przejawili jednak sentymentu dla tego pięknego obiektu likwidując go beznamiętnie. Obecnie rzecz nie pomyślenia, aby zburzyć tak charakterystyczny obiekt.
To ja się Wacku do Ciebie wtrącę i dodam, że Praktiker, który opisujesz, jest częścią grupy Metro AG, założonej przez Otto Beisheim'a, członka Waffen-SS.