Leżą tu matka z synem. Według przekazu, miejscowi mówili o nich jako o kochającej się parze, może dlatego, że zapamiętano ich jako osoby okazujące sobie ogromne przywiązanie. Te , zapewne wypaczone informacje pochodzą najprawdopodobniej od polskich przymusowych robotników pracujących w czasie wojny w majątku rodziny. Sama rodzina Vegesack, to łotewscy Niemcy (rejon Livland)
Jest mała zagwozdka. Wszystkie źródła w necie podają datę urodzenia Luise jako 20 czerwca (rok się zgadza) Tymczasem tutaj mamy 2 lipca. Błąd powielany, czy błąd kamieniarza? Mało tego - Carl wg źródeł urodził się 14 kwietnia, a tu jest 26.Tak jakby jedno i drugie dodało sobie po 12 dni. Dziwne...
Już wiem. Kościół ewangelicki, przynajmniej na Łotwie też trwał przy starym , juliańskim kalendarzu. Przynajmniej w czasach kiedy oni się tam rodzili. 12 dni różnicy. Na nagrobku skorygowano daty ich urodzin już na gregoriański.