W 2013 roku zawaliła się część budynku w wyniku kradzieży elementów metalowych. 6 sierpnia na poziom pierwszego piętra runęły wyższe kondygnacje. Dzień po tragedii podjęto decyzję o wyburzeniu pozostałej części walącej się ściany. Na teren słodowni wjechała ważąca 25 ton koparka, która łychą usuwała pozostałości ścian. Z charakterystycznego dla miasta budynku pozostały kominy i kawałek ściany.