Współczesne nam lata dopisały kolejną kartę w dziejach dawnych właścicieli majątku.
Otóż w 1996 r. profesor John Rohl z Uniwersytetu Sussex w Wielkiej Brytanii zwrócił się z prośbą do władz Kowar o ustalenie miejsca pochówku książęcej pary. Jego celem było zbadanie porfirii, dziedzicznej choroby, na którą cierpiały kolejne pokolenia brytyjskiej rodziny królewskiej. Jeszcze w tym samym roku dokonano ekshumacji, a zbeszczeszczone wielokrotnym plądrowaniem grobu w powojennych latach książęce szczątki ...
Współczesne nam lata dopisały kolejną kartę w dziejach dawnych właścicieli majątku.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Otóż w 1996 r. profesor John Rohl z Uniwersytetu Sussex w Wielkiej Brytanii zwrócił się z prośbą do władz Kowar o ustalenie miejsca pochówku książęcej pary. Jego celem było zbadanie porfirii, dziedzicznej choroby, na którą cierpiały kolejne pokolenia brytyjskiej rodziny królewskiej. Jeszcze w tym samym roku dokonano ekshumacji, a zbeszczeszczone wielokrotnym plądrowaniem grobu w powojennych latach książęce szczątki przewieziono do wrocławskiego zakładu medycyny sądowej. Po wykonaniu badań powróciły one do Kowar, aby ... na kilka lat spocząć w piwnicach miejskiego ratusza. Kontrowersje wokół niezrozumiałej obojętności i braku właściwej decyzji o godnym pochówku zostały zakończone 10 września 2004. Tego dnia wielu kowarzan oraz przybyli goście mieli okazję uczestniczyć w powtórnej uroczystości pogrzebowej. Doczesne szczątki księżnej Feodory i księcia Heinricha XXX ponownie spoczęły w swoim grobowcu na wzgórzu. Pozostaje nadzieja, że nic nie zakłóci już ich spokoju. Tekst z artykułu kolegi Thora na stronie Na niewielkim zalesionym wzgórzu przy drodze od pałacu Nowy Dwór do Wojkowa, wśród wielkich głazów znajdują się trzy książęce grobowce: Henryka XXX Reuss i jego żony Feodory oraz, osobno, jego siostry Marii Klementyny zmarłych w latach 1914 - 1945. [wk] |
|||||||||||||||||||||||||
|
||