No ekstra. Swoją drogą ciekawe jak rozumieć określenie "wrocławska piekarnia"? Przecież nikt wtedy tak daleko pieczywa nie woził. Może filia, jako drugi zakład wrocławskiego właściciela?
Tak, filia. Przecież na witrynie napisano "Filiale" :) A tak na marginesie Feinbäckerei to nie piekarnia, tylko cukiernia. Gdyby w jednym lokalu sprzedawano chleby, bułki i słodkości to nazwa brzmiałaby raczej Bäckerei und Feinbäckerei.
Trudno mi to ocenić, ale po Twoim pytaniu zaczynam się zastanawiać, czy to nie była jednak piekarnia + cukiernia. Tak zaprojektowany napis rzeczywiście mógłby to sugerować. Ale może to tylko taka stylizacja. Z kolei na wystawie są raczej głównie ciast(k)a, chociaż być może na najniższej półce są też i chleby. Niczego nie wiem więc do końca. Szukałam jakiegoś śladu Breslauer (Fein)Bäckerei, ale na razie niczego nie znalazłam.