„Pandurenschanze” w Nowej Karczmie; przez wiele lat ulubiony lokal wycieczkowy wyjeżdżających za miasto Wrocławian. Leżał u ujścia dwóch rzek – Odry i Bystrzycy, jednym z najładniejszych krajobrazowo miejsc w okolicy.
„Wrocławianie płynęli parowcem Odrą do przystani w Maślicach i spacerowali nabrzeżem w kierunku ujścia Bystrzycy. Pod olbrzymimi kasztanowcami stały stoły i krzesła ogrodowe, zapraszając na kawę lub piwo”. Budynek karczmy przetrwał zawieruchę wojenną, ...
„Pandurenschanze” w Nowej Karczmie; przez wiele lat ulubiony lokal wycieczkowy wyjeżdżających za miasto Wrocławian. Leżał u ujścia dwóch rzek – Odry i Bystrzycy, jednym z najładniejszych krajobrazowo miejsc w okolicy.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
„Wrocławianie płynęli parowcem Odrą do przystani w Maślicach i spacerowali nabrzeżem w kierunku ujścia Bystrzycy. Pod olbrzymimi kasztanowcami stały stoły i krzesła ogrodowe, zapraszając na kawę lub piwo”. Budynek karczmy przetrwał zawieruchę wojenną, prawdopodobnie splądrowany i zniszczony przez poszukiwaczy złożonych tu rzekomo składów porcelany i dzieł sztuki z Wrocławia . Bilder von Herrnprotsch und Stabelwitz, Berndt Goertz, Krzysztof Janczura, Gunter Christmann |
|||||||||||||||||||||||||
|
||