Dokładnie, niezbyt fortunny żart z mojej strony. Poza natarczywym utrudnianiem, zniechęcaniem, zasłanianiem obiektywu, blokowania ciałem drogi, to nic więcej się nie działo.
Wyjeżdżając z Paryżewa i ja mam fotkę, a nawet film z tych fleszy o północy - taka atrakcja dla podróżnych. No niestety Luwr jest też niedostępny, ale strzeżonego..... fotograf strzeże. Porobiłem i mam :)