Też niezrozumiałe jest dla mnie takie wywindowanie poziomu jezdni. Chciano chyba złagodzić nieco podjazd pod górę, lecz nie zastanowiono się do końca, że tym samym utrudniono wyjazd z Lelewela. Ale czekajmy na remont i módlmy się, by nie wpadło nikomu do głowy ustawić tu ekranów akustycznych (?) do wysokości pierwszego piętra (!?).

Ryszardzie, Wojtku, na drogach się nie znam ale poszperałem trochę w necie i mogę Wam odpowiedzieć, że są przepisy, które określają wymagane parametry dróg (prędkość projektowa, największa długość odcinka prostego, promień łuku kołowego, pochylenie niwelety jezdni, pochylenie ukośne jezdni i wiele innych, różnych dla dróg w terenie zabudowanym i poza). Przypuszczam, że nie można było prawnie i formalnie przebudować tego skrzyżowania w inny sposób niż widzimy.