Któż podejrzewałby tę wąską i dość ponurą uliczkę o to, że posiada ona prawdopodobnie najciekawszą historię wśród wałbrzyskich ulic?
Wiąże się ona z potokiem Mühlbach, który niegdyś wypływając ze stawu Diener Teich przy miejskim parku
(foto 1), przepływał przez ulicę, a dalej - w okolicy wyszynku miejskiego browaru - wpadał pod ziemią do Pełcznicy. Krótko przed ujściem napędzał młyn należący do właścicieli Górnego Wałbrzycha
(foto 2). To właśnie stosunki własnościowe prowadziły do ciągłych konfliktów pomiędzy władzami miasta a właścicielami.
Ponieważ potok Mühlbach w rejonie między ulicami Gerberstraße (dzisiejsza ul. Garbarska) a Wasserstraße (dzisiejsza ul. Św. Jadwigi) płynął po opadającym stoku, jego prawy brzeg musiał być bardzo dobrze umocniony. Mimo to często dochodziło do przerwania umocnień i woda – nierzadko bardzo brudna – zalewała ogrody i łąki.
Warta przypomnienia jest wymiana listów w tej sprawie pomiędzy magistratem a właścicielem ziem z roku 1779. Dnia 3 marca urzędnicy magistratu zwrócili się z prośbą:
”Przerywając swój brzeg potok Mühlbach wyrządził olbrzymie szkody w ogrodzie szklarza Gottfrieda Brendela. Rajcy miejscy zostali zobowiązani do naprawy umocnień, jednak brzeg potoku jest uszkodzony w tak dużym stopniu, że przy większej wodzie również inne domy położone na brzegu potoku będą zagrożone zalaniem. Trudno wyobrazić sobie w takiej sytuacji, aby koszty naprawy mogły zmieścić się w kwocie mniejszej niż 30 talarów (Reichstaler), gdyż potrzeba 21 kłód drewnianych. Ponieważ miejska kasa, z uwagi na wiele nadzwyczajnych wydatków, nie jest w stanie pokryć tych kosztów, burmistrz pozwala sobie uniżenie zwrócić się do tutejszego Pana z prośbą, aby w swej nadzwyczajnej łasce zechciał ofiarować owo potrzebne drewno.”
Właściciel – Hans Heinrich V hrabia von Hochberg – odrzucił prośbę poniższym pismem:
”Moje łaskawe pozdrowienia i życzenia wszelkiej pomyślności, drodzy poddani. Jako, że drewno w ilości 21 kłód, potrzebne do naprawy brzegu potoku Mühlbach, może być pozyskane z miejskich lasów, samo zaś utrzymanie brzegów potoku w należytym stanie nie jest naszą sprawą, przeto musimy odmówić waszej, z dobrej woli wniesionej prośbie, co niniejszym podajemy do wiadomości. Zamek Książ, 4 marca 1779, H.H. hr. Hochberg; - dostarczyć magistratowi w Wałbrzychu.”
W 1793 roku potok wyrządził kolejne szkody – woda zalała domy uszkadzając również ich fundament. Poszkodowani w liście wskazują na fakt, że z upływem lat w korycie zebrało się tak wiele ziemi, że uległo ono znacznemu zwężeniu i obecnie już niewielki przybór wody wywołuje jej wystąpienie z brzegów. Oczyszczenie koryta rzeki należało właściwie do młynarzy, jednak nie byli oni oczywiście w stanie ponieść tak wysokich kosztów. Dodatkowo do osłabienia wałów przyczyniali się liczni przechodnie. Z tego powodu zostały one zamknięte dla ruchu pieszego barierkami. Zniknęły one w roku 1836. Sam wał musiał być dość szeroki, ponieważ barierki pojawiły się ponownie w roku 1844, aby uniemożliwić wjeżdżanie na wały ciężkimi wozami. Tym razem jednak nie ograniczono w żaden sposób ruchu pieszych. Od tej pory szlak ten przybiera coraz bardziej charakteru ulicy
(foto 3).
W roku 1860 zobowiązano młynarza o nazwisku Rocht do solidnego umocnienia i utrzymania w należytym stanie brzegu potoku w części należącej do miasta, przy czym magistrat zobowiązał się pokryć jedną trzecią kosztów. Mimo to potok w dalszym ciągu nie był ozdobą miasta. W „Waldenburger Wochenblatt” z roku 1869 (nr 55) czytamy:
”Przykładów czystości doświadczyć można już wczesnych rankiem na brzegu potoku Mühlbach, kiedy widać, jak tu i ówdzie przedstawicielki płci pięknej wynoszą kubły i garnki z niezbyt pięknie pachnącą zawartością, aby powierzyć ją nurtowi strumienia, przy którym – niewiele dalej – ktoś inny zajęty jest właśnie myciem naczyń, w których za chwilę przygotuje posiłek. Jak można, widząc coś takiego z samego rana, z apetytem zasiąść do jedzenia?”.
Około roku 1870 koryto potoku zostało osuszone i przykryte. Jednym z najpiękniejszych widoków, jaki ulica miała do zaoferowania, był dawny kościół katolicki św. Michała wraz z plebanią
(foto 4).
Źródło: Max Kleinwächter, Durch Waldenburgs Straßen, Wałbrzych, 1937, tłum. i opr. Jacek Drejer, za Tygodnikiem Wałbrzyskim, 27.09.2010.
|
|
Potok Mühlbach płynący w miejscu obecnej ulicy Młynarskiej zaczynał swój bieg w stawie Diener Teich (obecnie okolice ul. Moniuszki), płynął wdłuż obecnych ulic Głowackiego i Piotra Skargi. Na powyższym planie (z roku 1826) widoczne są jeszcze dwa inne stawy - razem stanowiły ówczesny kompleks zaopatrzenia miasta w wodę.
|