Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Oceanarium Kawiarnia Piekiełko (dawna), ul. Promenada Gwiazd, Międzyzdroje
Mmaciek: Ok, dzięki za poprawkę :)
pl. Muzealny, Wrocław
stap: To może być też wykop pod jakąś rurę itp.
Chrzanów
Agnieszka Węgiel: Witam, błąd ulicy. Właściwy adres Chrzanów ul. Dobczycka 6
Budynek nr 4 (dawny), ul. Sienkiewicza Henryka, Dzierżoniów
Krzysztof Bach: Prawdopodobnie jakby się zachował do naszych czasów nosił by nr 5, ponieważ 4 ma po przeciwnej stronie dawny hotel Polonia.
Klub policyjny Śnieżka, pl. Muzealny, Wrocław
Virzzz: Urządzenia do pomiaru czasu noszone na wszelakich kończynach to chyba też oni....
pl. Narutowicza Gabriela, Leśnica
kitapczy: Widok na zachodnią pierzeję rynku z ul. Kościelnej. Po lewej widoczny hotel Fiebaga, po prawej Restaurant zur Reichshalle.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Alistair
Alistair
kitapczy
TW40
Hellrid
Hellrid
TW40
pavelo
TW40
kitapczy
TW40
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Sendu
Sendu
Mmaciek
Mmaciek
Sendu
Wolwro

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Dożynki
Autor: kate16°, Data dodania: 2008-02-23 12:16:25, Aktualizacja: 2008-02-23 12:16:25, Odsłon: 2455

1949
Relacja majora Rataja wówczas młodego podchorążego " W 1949 r. na Psim Polu odbywały się ogólnopolskie dożynki z udziałem pierwszego obywatela Polski prezydenta Bolesława Bieruta. Nasza kompania (3. rocznik podchorążych) OSInż-Sap została wyznaczona jako kompania reprezentacyjna SOW do powitania prezydenta. Przygotowania trwały ok. tygodnia. Wydano nam pasy o jednakowej barwie. Samochodami ciężarowymi wywieziono nas na wrocławskie lotnisko. Kompanią dowodził (z szabelką) elegancki dowódca batalionu kapitan T. Sybilski. O dziwo – nagle zjawił się nie B. Bierut, a minister obrony narodowej marszałek Polski Michał Rola-Żymierski w towarzystwie oficerów z OW i przedstawicieli KW partii. Dokonał przeglądu kompanii i poinstruował jak mamy powitać prezydenta. Samolot wylądował, kapitan Sybilski podał stosowne komendy: „Baczność, prezentuj broń, na prawo patrz”. Byliśmy zdziwieni szczegółowymi uwagami marszałka, jak podpowiadał Bierutowi: „Proszę się tu zatrzymać, sfrontować, zdjąć kapelusz, i głośno powiedzieć: „Czołem podchorążowie!” My z entuzjazmem odwzajemniliśmy się okrzykiem: „Czołem obywatelu prezydencie”. Nie było przemówień, była tylko defilada i odjazd limuzyn na Psie Pole. Wszyscy podchorążowie byli pod wrażeniem powitania, bo po raz pierwszy widzieliśmy na własne oczy marszałka Polski i prezydenta. Często z dumą o tym opowiadam znajomym, przyjaciołom i swoim wnukom, jak minister obrony narodowej instruował prezydenta."

/ / / /
kate16 | 2008-02-24 16:56:09
Nie wiem co się dzieje że cały tekst nie wchodzi?