Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




pl. Wyszyńskiego Stefana, kard., Jelenia Góra
chrzan233: Troszkę zbliżone ujęcie, przynajmniej lewa strona:
pl. Wróblewskiego Walerego, gen., Wrocław
Mmaciek: Obiekt dla słupa był założony w innym obiekcie ze słupem (stąd ul. Rydygiera). Wyprostowałem.
Zakład Górniczy Bolesław Chrobry (dawny), Wałbrzych
heck: Idą chłopy na szychtę
Dom kolonijny (dawny), ul. Powstańców Śląskich, Międzygórze
Zbigniew Waluś: A gdzie Ty ?
Topola Tekla, ul. Podzamcze, Chudów
YouPiter: 24 maja 2020 to data wpisana rzekomego wykonania tej fotki, a to podaje EXIF - 2017:06:24. Tak ja to widzę.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

StaSta
Mmaciek
sawa
MacGyver_74
dariuszfaranciszek
foto-baron
Rob G.
Tony
Rob G.
Rob G.
McAron
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
prysman
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Wspomnienie o dawnych Kuźnicach Świdnickich...
Autor: PP°, Data dodania: 2007-01-30 21:03:26, Aktualizacja: 2007-01-30 21:03:26, Odsłon: 4681

Wspomnienia Oliwii
... a dzisiaj Boguszowie-Gorcach-Wschód, bo taką głupią nazwę wymyślili i takim napisem opatrzona jest teraz stacja.
Nadal bywam tam bardzo często. Babcia moja mieszka bowiem w pobliżu cmentarza na ulicy gen. J. Bema - na jednym ze zdjęć, tych z 2006 roku dokładnie widać budynek, w którym spędziłam niejedne wakacje i sporą część dzieciństwa.
Co do Kościoła Ewangelickiego, to w latach siedemdziesiątych został najpierw rozkradziony, wiele cennych ksiąg liturgicznych zostało spalonych, bądź poniewierało się po ziemi, potem budowla pełniła rolę magazynu, następnie została zburzona. Dom liturgiczny istnieje do dziś. Niegdyś urządzone było w nim przedszkole, obecnie instytucję zlikwidowano, a budynek stoi zamknięty i po prostu niszczeje.
Na cmentarzu jest jeszcze kilka poniemieckich grobów - nadal odwiedzanych. Z grobowców pozostały tylko pojedyncze ściany. Dawna siedziba właścicieli tzw. Leśniczówka nadal istnieje i zachowana jest w bardzo dobrym stanie, czego nie można powiedzieć o grobowcu jej byłych właścicieli. Miejsce ich spoczynku jest nadal bardzo dobrze widoczne, w lesie niedaleko Leśniczówki przy ulicy Milej, jednak mieszkańcy Kuźnic rozkradli cegły na ogródkowe altany.
Gospoda nosi teraz miano Kuźniczanki i jest zwykła meliną.
Po kopalni i szybie Barbara nie zostało juz nic, za wyjątkiem biedaszybów. Szyb został wysadzony w powietrze, a budynki łaźni i biur podzieliły los grobowca dawnych właścicieli Kuźnic. Cegły, kafelki i co tylko się nadało również stanowi obecnie budulec i wyposażenie wielu wspomnianych altanek.
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 2

Na Dzikowcu funkcjonuje w bardzo nikłym stopniu aeroklub, wyciąg narciarski, jak wiele innych obiektów Kuźnic niszczeje. Mrocznego krajobrazu dopełnia zaczęty, acz nie skończony hotel Dzikowiec. Przeznaczony dla potencjalnych fanów narciarstwa, okazał się jedna wielka klapą. W latach dziewięćdziesiątych ub. stulecia szczyt Dzikowca spłonął podczas lipcowych upałów i do dziś straszy łysinką.
Szkoła polsko-niemiecka, którą widać na jednej z fotografii, również została zburzona, a cały jej dobytek nadal znajduje się w szkole podstawowej, która funkcjonuje do dziś w tzw. Drugiej Dzielnicy.
Zdjęcie nr 3
Zdjęcie nr 4

Kuźnice, to kawałek całkiem ciekawej historii, ale dla mnie to przede wszystkim niezapomniane miejsce dziecięcych wspomnień, bo trudno teraz studentce drugiego roku buszować na hałdzie w poszukiwaniu kawałków węgla z odbitkami paproci. Przykre jest natomiast to, że z tętniącego życiem miasteczka, które na kopalnie zwykło mawiać „ Baśka nasza żywicielka” nie zostało nic za wyjątkiem nędznych i zniszczonych budynków trącających biedą i opuszczeniem. Wiele budowli już nie istnieje, stopniowo wyburza się te, które już nie nadają się do eksploatacji. Biorąc pod uwagę to, że nowych nie przybywa za całikiem słuszne można uznać obawy niektórych mieszkańców, że Kuźnice kiedyś znikną.
Ktoś, kto tak jak ja zna je jak własną kieszeń musi przyznać, że szkoda by było, bardzo szkoda. Uff, ale się rozpisałam:-) Myślę, że warto było.
Pozdrawiam Oliwia - oliwia100@op.pl
Fotografie ze zbiorów: Wojciech Wagner, Scarlett, Ragnar

/ / / /
moose | 2007-01-31 01:36:17
Bardzo fajny opis. Istotnie Kuźnice to zlepek kilku osiedli, industrialu i kolei. Szkoda żeby podzielił los Miedzianki.
U.N. | 2007-01-31 22:30:56
Może Oliwia rozwiąże zagadkę obiektu Czy nie jest to opisywana przez nią leśniczówka przy Miłej?
mroczan | 2007-02-01 08:51:40
Wielkie brawa dla p. Oliwii - Kuźnice Swidnickie to przeciez sąsiednia parafia przy Sobięcinie.
teresa50 | 2007-05-16 22:14:41
Witam........tak samo jak i Ty Oliwio wychowywalam sie w Kuznicach i bylysmy bardzo blisko siebie, bo ja mieszkalam na ulicy Sportowej obecnie P.Skargi.Tak samo jak i Tobie pozostaly dzieciece wspomnienia.Kuznice byly naprawde bardzo ladna osada.Lecz teraz nie ma juz prawie nic.Wiekszosc to ruiny. A szkoda.Pozdrawiam kuzniczan
grzegorzadeik | 2007-02-14 23:28:40
Świetny opis, aczkolwiek łza się w oku kręci, że tyle obiektów poznikało. ja znam Kuznice z koloni letnich Żeglugi na Odrze przy ulicy Szkolnej w Nadleśnictwie. Piękna willa zachowała się do dziś. Artykuł Oliwi przypomniał mi, że i ja mam bardzo miłe wspomnienia z Kuznic, a były to lata 60-te. Pamiętam wszystkie obiekty wymieniane przez Oliwię. To były naprawdę piękne czasy. Poszukam troszkę zdjęć, jeśli będą nadawały się do publikacji to prześlę je. Acha pamiętam moją sympatie z Kuznic Krysię Skrzypczak , pozdrawiam Ciebie Krysiu. Mam nadzieję, że jednak w jakiejś formie Kuznice zostaną na tym naszym ziemskim padole.
jack67 | 2007-02-20 20:30:37
Pozdrawiam Cie Oliwio.Bardzo fajny opis Kuznic.Mieszkałem od urodzenia na ulicy Krótkiej czyli 1967roku w budynku którego juz nie ma.Mój tata pracowal na Barbarze w latach 70-tych, a babcia była ogrodnikiem przy kopalni,Mieszkała na ulicy Matejki.Całe dzieciństwo spędziłem w Kuznicach,bardzo dobrze pamietam całą kopalnie często tam chodziłem z babcią do szklarni i ogrodu gdzie pracowala.To byly fajne czasy zabaw na torach w lesie nad strumykiem.W latach 80-90 przyjezdzałem na ferie zimowe na narty na Dzikowiec,szkoda że juz nie funkcjonuje.Teraz mieszkam na drugim końcu Polski,babci juz nie ma,ale pozostały wspomnienia z dzieciństwa.Pozdrawiam Jacek.
ragnar | 2007-02-20 23:46:08
Jacku a jakieś zdjęcia by się nie znalazły w rodzinnym archiwum?
Barbara Morawska | 2008-10-19 22:57:24
Muszę donieść że złe prognozy się nie spełniają, obecnie następuje odbudowa wyciągu na Dzikowcu. Będzie dostępny nie tylko zimą ale przede wszystkim latem dla lotniarzy ,rowerzystów wyczynowych i turystów. Może za tym pójdą inne inwestycje?.
zbyszek Fruń | 2011-04-03 10:51:00
Poprzeczytaniu artykułu i komentarzy do niego widzę ,że jest dużo "kuźniczan",którzy tęsknią do dawnych czasów.Ja mieszkałem przez 25 lat na ul.Górnej 5/9 czyli blisko jack67. Czy niewarto było by się spotkać i powspominać ?