Zauroczony raz któryś kroniką Paula Peikerta, korzystając z opracowania Jońcy i Koniecznego pozwalam sobie nieco przybliżyć postać owego proboszcza, dzięki któremu mogliśmy poznać ostatnie dni Breslau.
Paul Peikert urodził się 1 X 1884 r. w Bodzianowie (Langendorf ), powiecie Nysa.
Był synem stolarza Józefa Peikerta i Karoliny Rother /panieńskie/. Już w dzieciństwie poczuł powołanie duchowne a źródłem jego był wpływ ciotki, zakonnicy Hortulany u której, w zakładzie w Jastrzębiu - Zdroju spędzał często wakacje. W 1910 roku po ukończeniu gimnazjum we Wrocławiu odbył studia teologiczne by w dniu 20 VI 1910 roku otrzymać święcenia kapłańskie z rąk kardynała Koppa (w kościele Św. Krzyża).
Pierwsze doświadczenie zdobywał w parafii Wiązów (Wansen) w powiecie strzelińskim gdzie ponad rok pełnił obowiązki wikarego zdobywając sobie szacunek wiernych swoimi oryginalnymi kazaniami. W 1911 roku przeniesiono Peikerta do dolnośląskiej diaspory do Jawora a po dwu kolejnych latach do wrocławskiej parafii Św. Henryka gdzie pracował niecałe 3 lata. Od 1916 roku był duszpasterzem w zakładach wychowawczych w Grodkowie (Grottkau - Klein Neudorf). Na początku 1918 roku objął funkcję administratora parafii Wrocław - żerniki (Neukirch) a od 15 XI 1918 powierzono mu stanowisko kuratora w Sobięcinie (Hermsdorf) pod Wałbrzychem. Tam w 1920 roku udało mu się zorganizować samodzielną parafię w której w dniu 20 II 1923 otrzymał nominację na proboszcza.
3 X 1928 roku przeniesiony został do Wałbrzycha gdzie pracował przy rozbudowie miejscowego kościoła parafialnego i oddziału Caritasu. W tzw. międzyczasie administrował 16 parafiami dziekanatu wałbrzyskiego a także uruchomił "sekretariat robotniczy" i podjął budowę domu wypoczynkowego dla dzieci. W 1932 roku prezydent prowincji wysunął kandydaturę Peikerta na proboszcza parafii Św. Maurycego we Wrocławiu (było 108 kandydatów). Kuria wybrała Peikerta. Wałbrzych uroczyście żegnał swojego proboszcza i administratora dedykując mu artykuł opublikowany 3 IX 1932 roku w "Volksblatt fur das Niederschlesische Industriegebiet" w którym podkreślał jego zasługi a także preferencje i sympatie polityczne. W trakcie swojej pracy na terenie parafii doprowadził do budowy kościoła filialnego pod wezwaniem Św. Józefa przy ulicy Krakowskiej, nowego ołtarza w kościele parafialnym oraz uporządkował parafialne cmentarze.
Problemy Peikerta z nazistami zaczęły się w 17 VIII 1937 roku kiedy to został aresztowany na 3 miesiące w związku z tzw. "Listem otwartym do Goebbelsa" będącego polityczną ripostą na wystąpienie ministra propagandy przeciwko kardynałowi Mundeleinowi z Chicago. Trzy egzemplarze tego listu znaleziono podczas rewizji w kościele Św. Maurycego. Peikerta jak i wielu innych księży oskarżono o rozpowszechnianie listu wśród parafian i duchownych. Nie udowodniono jednak pomimo śledztwa winy i 11 XI 1937 r. proboszcz opuścił areszt.
26 IX 1940 roku kardynał Bertram mianował Peikerta radcą kościelnym (Geistlicher Rat).
Podczas wielkiej ucieczki w 1945 roku tylko Peikert został w parafii Św. Maurycego gdzie do końca marca redagował swój, słynny dziennik. Po wojnie jako repatriant niemiecki wyjechał do Niemiec, gdzie zmarł w miejscowości Bredenborn, pow. Hoxter w Westfalii. Do ostatnich dni swoich był wikarym w Bredenbornie.