Kładka Siedlecka łącząca Las Rakowiecki z ulicą Wilczą. W 2009 roku robiąc to zdjęcie zrozumiałem jak bardzo potrzebne są przejścia dla zwierząt i wszelkiego rodzaju tunele, przepusty i przepławki.
Powiększyłem jeża, aby uzmysłowić Wam z jaką determinacją ciśnie z całych sił na ogródki działkowe zmierzając na lepsze żerowiska. W Lesie Rakowieckim nie ma motyli żywiących się pyłkiem kwiatowym, jabłek i kompostowych tłustych dżdżownic. To dzikie zwierzątko widzi mnie, a jednak nie cofa się, nie rezygnuje. Tak samo jest ze zwierzętami przekraczającymi drogi szybkiego ruchu, autostrady, gdzie jeżeli nie ma specjalnego przejścia – dolnego pod drogą lub – górnego w postaci mostu, to po prostu one giną pod kołami samochodów. Dobrze się stało, że ostatnimi laty przy okazji budowy dróg i obwodnic inżynierowie nie zapominają o przejściach dla zwierząt, co pewnie mają narzucone przepisami.
Przez Kładkę Siedlecką przechodziły i przechodzą sarny, a ostatnio przebiegają watahy dzików.
(Zdjęcie znalezione na peryferiach starego dysku).