Urok międzywojennej modernistycznej architektury tej części miasta zaczyna szybko znikać pod warstwą styropianu, beznadziejnych krzykliwych kolorów elewacji (totalnie nie pasujących do przedwojennych budynków). Ludzie pozbywają się przedwojennej stolarki okiennej i drzwiowej i zamieniają te piękne niepowtarzalne budynki, dzieła przedwojennych architektów w bezpłciowe brzydkie kloce. Płakać się chce. Wnętrza przerabiane są w jeszcze gorsze koszmary pełne plastiku, mdf-u i meblościanek z paździerzu.
Dla Twojej wiadomości, to ani nr 6, ani 8 styropianu nie ma.
Kolor to rzecz gustu.
A co do wnętrz, to myslę, że nie pozostałbys przy poniemieckim, żeliwnym zlewie kuchennym.
Brak łazienki to kolejna sprawa.
No i cała reszta.
Dlaczego ulicy nie przypisano do Białego Kamienia?
Poza tym nazwę 3 Maja (niem. Ahornweg) nadano w 1945 roku, Nazwa Komuny Paryskiej dotyczy innej ulicy - została nadana po przyłączeniu Białego Kamienia do Wałbrzycha (w 1951 roku) w miejsce nazwy 1 Maja (niem. Mittelstr.).