Wybudowana w stylu barokowym kamienica uważana jest za najstarszy zachowany budynek w Rynku. Nie jest dokładnie znana data jego budowy ani budowniczy. Według niektórych źródeł kamienica została wybudowana w roku 1727 przez Johanna Erdmanna Thomasa, kupca - płóciennika, inne źródła podają, że w roku 1746 przez Georga Friedricha Treutlera, jednego z największych handlarzy płótnem. Pewnym jest, że G.F.Treutler mieszkał z rodziną w tej kamienicy. Była to pierwsza kamienna budowla w tym miejscu, otoczona drewnianymi obiektami. Okazała się pionierska nie tylko pod względem budulca. Zastosowano w niej i inne nowatorskie na owe czasy rozwiązania. Dawny opis podaje: „Na pierwszym piętrze cztery jednakie pokoje i kuchnia oraz po obu stronach po jednym wygodnym ustępie”. Gdy uprzytomnimy sobie, że wtedy wszelkie nieczystości wyrzucano prosto na ulicę, to ustępy w mieszkaniu zakrawały na czyn rewolucyjny. Nowością był też murowany komin. Zachował się od tamtych czasów, w których jeszcze wiele domów niszczyły pożary. Rozwiązania, o których mówimy, wyprzedzały swoje czasy o co najmniej pół wieku. Fasada kamienicy podzielona jest przez cztery pilastry oraz przyozdobiona barokowymi elementami. Na jednej z głowic pilastrów znajdują się inicjały C.D., chociaż może to być efekt złudzenia powstały w wyniku rozpadu elementów głowicy. Za budynkiem, do XVIII wieku, znajdował się duży ogród. W kamienicy, według różnych źródeł i w różnych okresach czasu, funkcjonował sklep z wyposażeniem mieszkań, hoteli i restauracji Mittmanna, później Heimholda, jak również sklep z artykułami żelaznymi Reichelta (Adressbuch 1927 i 1939) oraz sprzedaż parasoli Maxa Weissa. Na jednej z przedwojennych widokówek widoczna jest również reklama wysyłkowego sklepu meblowego "Möbel&Waren - Versand Haus Richard Karsunky". Według książki telefonicznej na rok 1946 działał tu wówczas sklep kolonialny i sklep galanteryjny. W latach 60. XX w. był tu już sklep obuwniczy i bieliźniarski. W ostatnich latach działał tu punkt Plusa i Powszechny Dom Kredytowy a swoje biuro miał notariusz.
/Petroniusz na podstawie Tajemnice wałbrzyskich kamienic, S.Jessen, M.Szurlej, 2006, Wałbrzyskiego Informatora Kulturalnego nr 3/2011, Kazimierz Jankowski, książki telefonicznej na rok 1946 oraz informacji moose i własnych/