Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




pl. Muzealny, Wrocław
Virzzz: Mam zwidy czy na lewo od torowiska tramwajowego ?
Chrzanów
Agnieszka Węgiel: Witam, błąd ulicy. Właściwy adres Chrzanów ul. Dobczycka 6
Budynek nr 4 (dawny), ul. Sienkiewicza Henryka, Dzierżoniów
Krzysztof Bach: Prawdopodobnie jakby się zachował do naszych czasów nosił by nr 5, ponieważ 4 ma po przeciwnej stronie dawny hotel Polonia.
Klub policyjny Śnieżka, pl. Muzealny, Wrocław
Virzzz: Urządzenia do pomiaru czasu noszone na wszelakich kończynach to chyba też oni....
pl. Narutowicza Gabriela, Leśnica
kitapczy: Widok na zachodnią pierzeję rynku z ul. Kościelnej. Po lewej widoczny hotel Fiebaga, po prawej Restaurant zur Reichshalle.
pl. Narutowicza Gabriela, Leśnica
kitapczy: Nieistniejąca współcześnie dawna zabudowa pierzei południowej z narożnikiem południowo-wschodnim.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Alistair
Alistair
kitapczy
TW40
Hellrid
Hellrid
TW40
pavelo
TW40
kitapczy
TW40
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Sendu
Sendu
Mmaciek
Mmaciek
Sendu
Wolwro

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Stary cmentarz
Autor: Matias°, Data dodania: 2014-04-10 20:56:47, Aktualizacja: 2014-04-11 10:58:00, Odsłon: 4081

Grobowiec
Zachęcam Państwa do lektury artykułu, który ukazał się w byłej już gazecie Nasza Ziemia Strzelińska, dotyczącego znaleziska przy ulicy Oławskiej. Pamiętam tę sprawę, ale nie mam pojęcia jak to wszystko się skończyło. Może ktoś z Państwa wie coś na temat? Fotografie pochodzą z ww. gazety.
„I zrobiła się sensacja, a mogło jej w ogóle nie być. Sensacja nie z winy żądnych mrożących w żyłach krew niesamowitości dziennikarzy, którym zresztą - za sprawą aroganckiego zachowania pewnego krewkiego jegomościa oberwało się w przenośni i dosłownie - kolega z drugiej gazety ma uszkodzony aparat. Wróćmy do rzeczy. Ulica Oławska (między innymi) - to teren objęty badaniami archeologicznymi i opieką konserwatorską. Każdy, kto coś w tym rejonie „grzebie" - musi to robić pod czujnym okiem archeologa. Niedawno, przy okazji budowy nowej stacji CPN, w trakcie robót ziemnych - natknięto się na ludzkie kości (nikomu, kto się choć trochę interesuje historia Strzelina nie jest obcy fakt, iż w tym miejscu znajdował się kiedyś cmentarz, a także kościół Św. Barbary). Wtedy postąpiono tak jak należy: zawiadomiono archeologa, przyjechała policja, szczątki zabezpieczono i odwieziono do Wrocławia. W tym zaś przypadku działania wołały o pomstę do nieba. Kiedy w trakcie rozkopywania chodnika - robotnicy natknęli się na grobowiec (w trakcie prac uszkodzono pokrywę), a w nim starą, cynową trumnę (na jej wieku zachowały się zasuszone kwiaty) - decyzja była szybka: zasypać znalezisko. Szef firmy prowadzącej prace (posłyszałam, bo od dziennikarzy odsuwał się jak od ognia piekielnego) tłumaczył pracownikowi biura konserwacji zabytków, że zawiadomił archeologa (w rezultacie nie wiadomo - czy archeolog został zawiadomiony telefonicznie czy był osobiście). Myślę, że na dobrą sprawę interesowi archeologa bardziej sprzyja wariant pierwszy, bo jeśli był, a efektem tej wizyty stało się zasypanie grobowca - to podejrzewam, że archeolog powinien mieć kłopoty. Nie tylko zresztą on. W takim przypadku procedura jest następująca: należy zawiadomić właściwe służby, a więc przede wszystkim prokuraturę, archeologa i konserwatora zabytków. W żadnym wypadku nie zakopywać znaleziska. Już poprzednim razem pisałam, że w rejonie, gdzie był cmentarz - przy okazji różnych prac ziemnych -jeszcze niejeden raz coś zostanie znalezione i wykopane. Grobowce, trumny, ludzkie kości. Wszyscy, którzy będą tu pracować w przyszłości - winni być uprzedzeni, że mogą się natknąć na takie „niespodzianki". I muszą wiedzieć -jak się zachować. Podejrzewam, że ci, którzy starają się jak najszybciej ukryć to, co znaleźli - mogą się obawiać, że ktoś ich oskarży o profanację po pierwsze, a po drugie, nie chcą wokół sprawy szumu. I czasem właśnie zdarzają się niesmaczne historie -jak ta sprzed tygodnia. A można było inaczej: zawiadomić kogo trzeba, zabezpieczyć trumnę i przenieść ją na przykład na cmentarz czesko-niemiecki na Osiedlu na Skarpie. Moim zdaniem -jakoś wszyscy przeszli nad sprawą do porządku dziennego, tam gdzie był dół z grobowcem - jest na nowo ułożony chodnik, ludzie trochę gadali na początku. I cisza. Tak chyba nie powinno być. Trochę wcześniej, niedaleko tego miejsca, też odkopano „coś". I natychmiast zasypano. Mogę pokazać gdzie i jak ktoś nie wierzy - można odkopać. To dość proste, bo nie trzeba zrywać chodnika. I jedną rzecz należy powiedzieć: nie ma powodu, by myśleć, że wykopanie trumny, czy odkrycie grobowca pod ziemią jest czymś wstydliwym; nikt nie robi tego specjalnie. Tylko trzeba zachować się jak należy, a nie mówić: „Jaka trumna? Nie było żadnej trumny! W każdym razie robót przy Oławskiej będzie jeszcze sporo, więc zalecam czujność i rozwagę i przestrzegam przed bezmyślnością. 
(bosi)”

 


/ / /
Matias | 2014-04-10 21:22:39
Zdjęcia są przypisane do ulicy Oławskiej w Strzelinie.
mietok | 2014-04-10 21:57:09
Zdjęcia są tu:
netha | 2014-04-12 06:06:02
Niestety często sie tak robi jak w powyższym opisie. Takie znaleziska i interwencja archeologów wiąże się z opóżnieniem prac, a każdy ma swoje terminy, poza tym koszty wtedy lecą ... to nie pierwszy i pewnie nie ostatni przypadek ... ale z tego co wiem to dość częsta praktyka niestety ...