W zakładzie przeróbki łupka sercytowego było ok. 60 osób. Surowiec pochodził z pobliskiego kamieniołomu (Zakład Górniczy Jerzy), skąd kamień był transportowany taśmociągami do hal kruszarni. Łupek był mielony na posypkę, którą używano do produkcji papy, jako materiał izolacyjny oraz do produkcji środków ochrony roślin. Zakład posiadał własną bocznicę kolejową z garażem lokomotywy. Przy bocznicy znajdowały się rampy załadunkowe. W 2010 r. na terenie d. zakładu zdarzył się wypadek w którym zginał porażony prądem 20-latek, który próbował odciąć przewód elektryczny. Obiekty d. zakładu są niebezpieczna ruiną, należy uważać przy ich eksploracji (nie są zabezpieczone).
(moose)
(moose)