Klimat Wrocławia sprzyja poobiednim dżemkom (dżemka - krótki sen po zjedzeniu chleba z dżemem). Śpiący wrocławianie przy ul. Piłsudskiego (2 maja 2011 r.).
Żarty żartami, ale często, niestety, historie takich ludzi są tragiczne, cholernie złożone. Wielu z nich zapewne sami sobie winni, wielu nie dało rady, przerosły ich zmiany, wypadki, choroby...
Każdy przypadek z pewnością indywidualny, ale szacunek z góry należy się chyba wszystkim, nam i im, bo czymże się różnimy. Dopiero po poznaniu historii można ten szacunek "zabierać"...