maras
| 2014-01-25 20:42:27
Dzisiaj polecam zimowe opowiadanie Zoni :)
górski
| 2014-01-25 22:12:33
Ośmielam się zauważyć, ze śniegu raczej wystarczy, temperatury może też, na razie -16. Chyba że komuś marzy się powtórka zimy 1978/79, szczególnie jak było na terenach na północ od Wrocławia. Dzisiaj byłby armagedon & lament wg publikatorów, a wtedy Wicherek powiedział że taka jest zima.
Nie wspominając zim z czasów II WŚ lub 1929r, czy 20.04.1903 gdy z powodu białego puchu przez dobę nie jeździły pociągi kolei pruskich od Sudetów po Poznań i Berlin ("Winterfreuden und Winterleid" wyd. K.C.Kasper, Bonn-O 1997, str.23 ).
maras
| 2014-01-25 22:59:53
Ja jednak chciałbym zauważyć, że autorka pisała powyższe w "połowie stycznia", co jak pamiętamy aura była zupełnie inna niż od kilku dni :))
Czaja Leszek
| 2014-05-10 16:32:11
Tą zimę 1963 zapamiętałem też dlatego, że jako maturzysta musiałem chodzić do szkoły, Młodsi uczniowie z powodu mrozów mieli wolne - chyba 2 tygodnie. Mieliśmy wtedy lekcje (wspólne dla wszystkich XI klasistów) w szkole na Wandy, potem na Podwalu a na koniec w LO IX.
Czaja Leszek
| 2014-05-18 14:58:59
Zwróciłem uwagę na Twój, Zoniu indeks - ja maiałem format leżący.
|
||||||||||||||||||||||