Vereinigte Breslauer Ölfabriken Actien Gesellschaft. Do ok. 1910 mieściła się między ul. Worcella i Haukego-Bosaka (Wrocławskie Towarzystwo Zwalczania Gruźlicy).
Taka refleksja mnie naszła, że gdyby dziś odnieść się do poziomu rozwoju, industrializmu, zaawansowania technicznego Wrocławia i ogólnie, osiągnięć, jakie wtedy istniały w tej materii w Breslau, to dziś, w latach w których żyjemy, możemy się tylko wstydzić :(
Były dwa cykle filmów brytyjskich o wpływie wynalazków, odkryć naukowych na rozwój przemysłu na świecie. Dla mnie bomba. Jakiś holender np wykorzystał wiatraki jako napęd traków do drewna, zbudowano szybko dzięki temu flotę okrętów, zaczął się ożywiony handel towarami zamorskimi. Maszyna tkacka w Anglii pozbawiła pracy tysiące tkaczy. Po Bonapartem budowano cukrownie, a teraz się je burzy.
Zauwazyliscie moze, ze tysiace kuzni juz od dawna nie istnieje? Czy trzeba ogladac jakies brytyjskie filmy, zeby zdac sobie sprawe z tego, ze swiat sie zmienia?
Ba, Tadeusz -kużni, ile pięściaków i siekier krzemiennych poszło w zapomnienie. Ja pisałem o zależnościach, wpływie zdarzeń na siebie, a Kol. Konrad o dawnej potędze przemysłu wrocławskiego, ot takie tam moje i konradowe pierxniczenie "papkina", coby w klonolandii Polonia się nie zanudziła :)