Ja tam nie wiem ale czy nie powinno być tak by nowe obiekty, szczególnie w takich miejscach, musiały spełnić jakiś wymóg "pasowania do reszty" szczególnie kiedy ta "reszta" jest przecież szczególna i wyjątkowa. Tak jak jestem pod wrażeniem Capitolu, tak takie cuda jak to, po prostu mnie przerażają. Wydaję mi się, że architekci pracują tylko nad swoim projektem i nic więcej, nie biorą pod uwagę okolicy, jej klimatu. Może się mylę, ale takie jest moje zdanie.