Początek remontu mostu Trzebnickiego. Po lewej widoczne hale ZNTK , po prawej zaś brak bloku na rogu ul.Trzebnickiej i wybrzeża Conrada , będącego wybitnym osiągnięciem architektury lat 90tych.
Wielkanoc 1991.
Dodał:zolthar1° - Data: 2013-03-23 11:52:57
- Odsłon: 7508
Rok 1991
Nadal jestem zbyt chudy w uszach, aby dodawać znaczniki, ale jestem przekonany, że po prawej stronie, między blokiem mieszkalnym a kamienicami stojącymi przy Trzebnickiej, widać dawną Villę Liebich - Zburzono ją dopiero w 1994 w celu wybudowania ostatniego budynku tak zwanej plomby. Widać to na ortofotomapie z tamtego okresu dostępnej na Geoportalu.
Pamięta go w takie formie jeszcze mój ojciec mieszkający wtedy na Trzebnickiej. W 94' wyburzono budynek willi i w tym samym roku zniknęła też rogatka po drugiej stronie ulicy.
(Też ciekawa jej historia, bo w nocy przyjechały buldożery i do rana po rogatce były tylko gruzy. Matka dzwoniąc na policję tej nocy dowiedziała się, że "nic tam się nie dzieje" i radiowóz nie przyjechał. Wygląda to na jakiś szwindel budowlany, żeby móc postawić stację benzynową, bo kto wyburza w nocy?)
Poza tym zgadza się usytuowanie willi i obrys ścian w rzucie z góry. Proszę porównać:
Poruszałem też ten temat tutaj:
EDIT: Ponoć afera z wyburzaniem rogatki była nawet opisana w którejś z lokalnych gazet i była opatrzona zdjęciem.
Jako wcześniejszy mieszkaniec i bywalec tych okolic, muszę napisać, że jeśli willę by wyburzano w 1994, to bym musiał ją na pewno widzieć. Pamiętam rogatkę, ale willę? Oj to chyba nie ten obiekt na tym zdjęciu...
W pierwszych latach powojennych mógł być zachowany ten budynek w takiej formie jaki był przed wojną. I mógł się taki obraz zachować w pamięci, ale trudno znaleźć jakieś podobieństwo do tego widoku Zresztą była już taka dyskusja
Ojciec urodzony w 47' na Kwiatowej i tam wychowany. W 67' przeprowadził się na Trzebnicką. Z małą przerwą mieszkamy tu do dzisiaj. Sugeruje Pan, że przez tyle lat nie dostrzegł tego co się tam działo? Budynek został szybko dostosowany do tamtejszych realiów, czyli przerobiono na powierzchnię mieszkalną każdy zadaszony centymetr. Podobieństwo ze zdjęciem z pierwszego linku jest jak najbardziej zauważalne. Zgadza się usytuowanie budynku, jego bryła, która posiadała po obu stronach zadaszone kolumnady (zamienione później w ściany). Abstrakcyjne jest dla mnie założenie, że po wojnie budynek zburzono do zera i postawiono w tym samym miejscu nowy o tym samym obrysie ścian. Ciężko porównać do pierwszego zdjęcia, kiedy przedstawia ono dorodne drzewo zasłaniające ścianę, którą chcemy porównać. Dyskusja była, bo ja sam ją toczyłem i ponawiam ją, bo jak widać, nie zakończyła się niczym konkretnym. Proszę jeszcze raz sprawdzić link do geoportalu i ortofotomapy z 94', który postowałem wyżej. Jeśli to nie jest Villa Liebich po PRLowskiej adaptacji mieszkaniowej, to w takim razie co to jest i dlaczego ma ten sam rzut, co rzeczony Etablissement?
Jak twardy musi to być dowód, aby przebić się przez taki beton? Czy zdjęcie z lotu ptaka zamieszczone na rządowej stronie nie jest wystarczające? Oczywiście, jak tylko wpadnie mi w ręce jakikolwiek nowy materiał w tej sprawie, to niezwłocznie się podzielę, ale myślę, że przyniesie on tylko panu zaskoczenie.
Sprawdziłem. Przyznam, że ten budynek - , pamiętam tak przez mgłę. Nie zwracałem na niego tak uwagi, bo w ogóle nie przypominał willi. Na ortofotomapie widać tam jakieś narożniki i możesz mieć rację, że to przebudowana dawna Villa Liebig. Widać, że przetrwała wojnę - . Moim zdaniem, może dałoby się to rozstrzygnąć po nałożeniu na siebie zdjęcia i np. mapy, ale ja tego nie potrafię. Poza tym, obiekt należałoby przemianować na "Budynek nr.." a resztę w nazwie dawnej i dopiero oznacznikować. Naprawdę nie wiem, czy to jest ten.
Budynek ten pełnił w ostatniej fazie swojego życia funkcję przychodni. Budynek wyburzono, plombę wstawiono, a przychodnia dalej w tym samym miejscu. ;) W opowieściach mieszkańców pojawiała się pani Kucielowa, która tam przyjmowała pacjentów.