Wito. Dołączam się do twojego sprzeciwu i też mówię stanowcze NIE! A może na przekór tym bezmózgim malowańcom zdjęcia przed wrzuceniem na stronę jeśli ktoś chce i potrafi obrabiać aby nie było tych bazgrołów?
Najgorsze jest to, że ok. roku temu odgrażano się, że napisy będą usuwane a zas-ma-r-ow-ańcy będą łapani i karani :( Wystarczy zamontować kamerę w miejscu szkicu bazgroła. Gdy taki syn przyjdzie dokończyć kulfon, złapać--> grzywna+usunięcie szkody. Słuszałem, że właściciel prywatnej posesji gnębił złapanego, który musiał zamalować ścianę. Bazgrolarz dobierać musiał kilkakrotnie właściwy odcień farby, zanim uznano mu szkodę za usuniętą. Znów kulawe prawo a smarków coraz więcej.
Wincenty, usunięcie tego to żaden problem. Ale pomyśl - nie byłoby żadnych dyskusji, kategorycznych sprzeciwów, czyli po prostu nuda. A tak adrenalinka wzrasta na zdrowie:)))
to jest taka, przepraszam za słowo, zafajdana subkultura - te bazgroły to są tzw "tagi" - autografy tych "przedstawicieli młodzieży" - na zasadzie - tu byłem, pierwszy zamalowałem kawał ściany i nikt po mnie nie pomaluje. To tak jak piesek na spacerze siusia na krzaczek i znaczy miejsce, tak te pseudointeligenckie dzieci znaczą swoje miejsce. Zawsze mnie ciekawiło czy nie można się jakoś pokusić o dochodzenie na zasadzie - to Twój podpis, to weź i napraw. Wiem, że to teoretyzowanie na skalę mega, ale po prostu irytuje mnie to jak diabli. Ręce bym łamał :(