W holu głównym na parterze przed wejściem na basen wisi taka dziwna tablica. Otóż Adams został prezydentem w 1825 r. Kiedy wygłaszał takie opinie o Bad Landeck był skromnym ambasadorem amerykańskim na terenie Prus. Kiedy państwo Adams udawali się do Berlina objąć urząd w ambasadzie, na granicy zatrzymała ich straż graniczna i nie chciała wpuścić na teren Prus. Adams w prywatnych zapiskach napisał, że porucznik nigdy nie słyszał o Stanach Zjednoczonych i dopiero gdy inny strażnik przyznał, że kraj taki rzeczywiście istnieje, przepuścił ambasadora.
W tych też latach wiele podróżował, m.in. po Śląsku i ziemi kłodzkiej. Ze swej podróży po Śląsku (lato 1800) pisał do swojego młodszego brata. Listy te bez jego zgody i wiedzy zostały opublikowane w Europie i USA. Są dziś jednym z cenniejszych źródeł historycznych z przełomu XVIII i XIX w. dotyczącym tych regionów. Za Wikipedią.