Od lat nurtuje mnie pytanie: Czy jest dostatecznie obraźliwe określenie dla osobników dopuszczających się tego rodzaju wandalizmów? I dochodzę do wniosku, że nie ma. Bo jakie by nie było to nie zrozumieją, ponieważ ich mózgi wielkości orzecha włoskiego sterują tylko trzema funkcjami: odżywianie, niszczenie, wydalanie i to często w miejscu do tego nie przeznaczonym.