Od sezonu 1984/1985 w rozgrywkach I ligi koszykówki mężczyzn wprowadzono system play-off dla wyłonienia mistrza Polski. Mistrzem Polski mogły zostać drużyny sklasyfikowane po rundach zasadniczych na pierwszych ośmiu miejscach, pod warunkiem wygrania kolejnych faz play-off.
W sezonie 1987/1988 drużyna Górnika Wałbrzych pod wodzą trenera Jana Lewandowskiego przystąpiła do fazy play-off z 5 miejsca. We wszystkich fazach odnieśli same zwycięstwa: w pierwszej fazie (1–8) pokonali Wisłę Kraków (107:86 i 76:65), w drugiej fazie (1–4) Lecha Poznań (95:87 i 77:74) i w trzeciej fazie (finałowej) Gwardię Wrocław (86:73, 129:82 i 77:76). Tym samym górnicy w sezonie 1987/1988 zdobyli swój drugi tytuł mistrza Polski.
–/–
Pierwszy mecz rozegrany z Gwardią Wrocław w Hali Ludowej we Wrocławiu (widzów 2500)
wynik 86:73 (44:39) dla Górnika
Górnik: Kozłowski 11 (8), Reschke 13 (8), Buczkowski 2 (5), Ludzia 0 (3), Wieczorek 23 (7), Żywarski 16 (8), Kiełbik 21 (7)
Gwardia: Rekun 8 (4), Olesiewicz 4 (14), Boryca 14 (5), Garstka 6 (4), Kalinowski 5 (5), Binkowski 22 (7), Zyskowski 14 (6)
Pierwszy fragment meczu to gra pojedynków między Stanisławem Kiełbikiem a Jerzym Binkowskim. Na 12 zdobytych punktów przez gwardzistów Jerzy Binkowski uzyskał 10. Dzięki temu gwardziści objęli pięciopunktowe prowadzenie Jednak po dalekim rzucie za 3 punkty Stanisława Kiełbika Górnik po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie (11:10). Potem nastąpiła ze strony górników agresywna gra wszystkich pięciu koszykarzy, gdy w drużynie Gwardii tylko jednego – Jerzego Binkowskiego. Gdy zmęczony Stanisław Kiełbik opuścił boisko, jego rolę z powodzeniem przejął Jerzy Żywarski, gdy zabrakło Jerzego Binkowskiego gwardziści stracili 7 punktów. Także nastąpiła konsekwentna gra górników w obronie i bardzo dobrze zorganizowany atak pozycyjny. Górnicy nie angażowali się w pojedynki pod koszem, ale strzelali z daleka i to celnie. Tym celującym był Stanisław Kiełbik, który wykonał w pierwszej połowie aż 5 celnych rzutów za 3 punkty. Kilka innych akcji Górnika była przedniej marki, na które Gwardia nie znalazła żadnej odpowiedzi.
Mecz został rozstrzygnięty w ciągu pierwszych pięciu minut drugiej połowy. Gwardziści nie zdobyli w tym czasie żadnego punktu, w tym Mirosław Boryca, który w pierwszej akcji będąc sam na sam z koszem z całą siła rąbnął piłką w tablicę obok kosza. Akcje Jerzego Binkowskiego co raz skuteczniej hamował Tadeusz Reschke. Brak punktowych rzutów Mirosława Borycy, Dariusza Garstki, Jacka Kalinowskiego spowodował, że w 32 minucie górnicy prowadzili aż 20 punktami (68:48). Późniejszy krótki zryw Gwardzistów za sprawą Jarosława Zyskowskiego, który trafiał za 3 punkty i Mirosław Boryca pozwolił zniwelować rozmiary porażki do 13 punktów.
–/–
Drugi mecz rozegrany z Gwardią Wrocław w Hali OSiR-u w Wałbrzychu (widzów ok. 3000)
wynik 129:82 (56:25) dla Górnika
Górnik: Kiełbik 13 (8), Reschke 9 (6), Kozłowski 27 (6), Wieczorek 22 (8), Ludzia 10 (4), Żywarski 22 (9), Krzykała 4 (5), Winiarski 0 (4), Anacko 4 (4), Buczkowski 18 (8)
Gwardia: Zyskowski 19 (6), Rekun 5 (4), Boryca 7 (5), Binkowski 10 (5), Garstka 8 (5), Kalinowski 20 (5), Olesiewicz 6 (5), Działowski 0 (1), Gołąb 5 (3), Czerniak 2 (2)
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando górników, którzy robili z gwardzistami co chcieli. Zaczęło się od 6:0 dla Górnika. Później na chwilę było 7:6 dla Gwardii. Gdy Stanisław Kiełbik bez trudu rzucał za 3 punkty, a swobodna gra górników przypominała raczej sparing z drużyną o klasę gorszą, to przewaga górników zaczęła rosnąć. W pierwszej połowie przez blisko 3 minuty gwardziści nie potrafili zdobyć ani jednego punktu.
Druga część spotkania również stała pod znakiem zdecydowanej przewagi Górnika, w szeregu których brylowali Jerzy Żywarski, Stanisław Kiełbik, Ryszard Wieczorek i Maciej Buczkowski. Przewaga górników w tej części meczu wynosiła 40 punktów, W 19 minucie górnicy odskoczyli na 51 punktów (127:76). Ostatnie punkty dla gwardzistów zdobył Dariusz Rekun, natomiast dla górników Zenon Kozłowski.
–/–
Trzeci mecz rozegrany z Gwardią Wrocław w Hali OSiR-u w Wałbrzychu (widzów ok. 3000)
wynik 77:76 (48:35) dla Górnika
Górnik: Kiełbik 15 (8), Reschke 8 (9), Kozłowski 17 (9), Wieczorek 4 (7), Ludzia 8 (8), Żywarski 11 (9), Krzykała 3 (8), Buczkowski 11 (8)
Gwardia: Zyskowski 4 (5), Rekun 3 (5), Boryca 14 (7), Binkowski 23 (7), Garstka 14 (6), Kalinowski 9 (8), Olesiewicz 9 (7)
Ten mecz miał inny przebieg. Obie drużyny zaczęły grę zachowawczo. Fajerwerków technicznych było niewiele. Początkowo minimalnie prowadził Górnik. Później po rzucie Mirosława Borycy za 3 punkty gwardziści wyszli na prowadzenie (15:13). Pod koniec pierwszej połowy wyrównany skład górników (kilka rzutów za 3 punkty Stanisława Kiełbika i Jerzego Żywarskiego) spowodował odskoczenie na 13 punktów przewagi. Jacek Kalinowski z Gwardii trafił w tym czasie dwukrotnie za 3 punkty.
W drugiej połowie Górnik prowadził różnicą 4–10 punktów. Za sprawą rozgrywającego Marka Olesiewicza i skutecznych rzutów Jerzego Binkowskiego gwardziści kilkakrotnie zbliżali się na odległość 4 punktów. Ostatnie półtorej minuty to ośmiopunktowe prowadzenie Górnika już bez Stanisława Kiełbika (w 34 minucie opuścił boisko z 5 przewinień). Na 40 sekund przed końcem meczu zaczęła się celna seria rzutowa Gwardii i różnica wyniosła 4 punkty. 12 sekund przed końcem za 3 punkty trafił Dariusz Rekun i zrobiło się 77:76. Po kolejnych dwóch faulach górnicy zrezygnowali z rzutów ''jeden i jeden''. Potem piłkę miał Tadeusz Reschke i kozłując na własnej połowie nie pozwolił odebrać sobie piłki przez ostatnie 10 sekund spotkania.
|
Hala, w której koszykarze Górnika rozgrywali mecze |
|
Napisane własnymi słowami na podstawie sprawozdań w Sporcie i Przeglądzie Sportowym.
B.W.