atom
| 2023-11-03 20:23:55
Ostatnio robiłem zdjęcia na terenie portu w Gdyni, w okolicy Muzeum Emigracji. Podszedł do mnie jakiś cywil i kategorycznie zażądał usunięcia wszystkich zdjęć, jeżeli nie chcę stanąć przed sądem i spędzić reszty życia za kratami. Na szczęście to był tylko jakiś świr...
0
0
Ryszard Kumorek
| 2023-11-04 15:50:49
Rafale! Myślę, że Twoje niemal "łopatologiczne" wyjaśnienia wprowadziły nutkę optymizmu w szeregi entuzjastów fotografowania, Niemniej pozostaje obawa, czy wszelkiej maści ochroniarze, stróże czy ciecie nie potraktują tego zakazu jako możliwość totalnej łapanki wszystkich z aparatami i wykorzystania tym samym swojej "władzy". Mnie osobiście zniechęca sam fakt dyskusji z tego rodzaju osobnikami.
moose
| 2023-11-04 16:40:52
Stosujmy proste triki które pomogą rozładować napięcie i ograniczą do minimum społecznikowską gorliwość. Po pierwsze - miej ze sobą i na sobie kamizelkę ochronną (pomarańczową), zawsze jeśli jesteśmy na terenie kolejowym - jest to najlepsze "usprawiedliwienie" naszej obecności na terenie kolejowym, dla niektórych to my możemy być "służbowo" i będą nas unikać, ale sprawa jest czysta - skoro jestem w kamizelce to CHCĘ żeby mnie zauważono. Po drugie - rozmawiajmy - ukłoń się człowiekowi na nastawni, pozdrów ręką maszynistę, powiedz "dzień dobry" ludziom pracy - to automatycznie rozładowuje napięcie, daje pole do dalszej rozmowy, a często jest wystarczającym sygnałem że z tobą jest wszystko w porządku. Po trzecie znaj swoje prawa, ale się nie doktoryzujj, stosuj podstawową psychotechnikę - kto zadaje pytania (ale ważne żeby były to pytania otwarte) ten kontroluje rozmowę: dlaczego pan/pani pyta? / na jakiej podstawie? / dlaczego pan zakłada że robię coś bezprawnie? Jeśli ktoś nie odpuszcza to powiedz mu ZDECYDOWANIE że ty znasz prawo i jeśli ma problem to niech dzwoni po policję (zdecydowana większość odpuści). Jeśli nic nie robisz (czyli zachowujesz się "statycznie") to nikt oprócz policji nie może cię zatrzymać do wyjaśnień, żaden ochroniarz, żaden cieć ani sokista. Jeśli poniosą cię nerwy i zaczniesz podnosić ciśnienie licz się z możliwością interwencji. Jeśli trafisz na psychopatę no to musisz się już bronić i próbuj głośno wezwać pomoc. Krzyk w takiej sytuacji często dezorientuje napastnika.
Zed
| 2023-11-04 19:33:22
| edytowany: 2023-11-04 20:57:27
Rafale, zakazy fotografowania obowiązują już od dawna w wielu obszarach. Mam wieloletnie doświadczenie dokumentowania w trakcie celebracji liturgicznych oraz innych oficjalnych wydarzeń związanych z "kościołem" i zapewniam, ze bez kursów i specjalnych zezwoleń nie ma mowy o fotografowaniu czy późniejszym publikowaniu na portalach (tu już są przyjęte również pewne zasady i obostrzenia). Co do przedmiotowej dyskusji nie ma mamy szans, zakazy obejmą również redakcje profesjonalne. Jedynie co pozostaje to oficjalne zezwolenia (akredytacje), osobiście to stosowałem i tylko taka forma nam pozostanie.
Ryszard Kumorek
| 2023-11-05 18:23:11
Rafale! Dzięki za cenne porady. Przeczytałem uważnie i doszedłem do wniosku, że najgorsze dla mnie będzie to, żeby nie poniosły mnie nerwy. :-)
moose
| 2023-11-09 09:29:18
To prośba, a nie zakaz. Prawo nie wymaga uzyskania zgody na fotografowanie osób, które przypadkowo znalazły się na zdjęciu fotografowanego pejzażu lub wybranego obiektu, o ile ich obecność nie zmienia charakteru wykonanej fotografii, czyli np. nie staje się portretem tej osoby. Ochronę wizerunku osoby reguluje Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która dopuszcza wykorzystanie wizerunku osoby bez jej zgody w kilku przypadkach.
Art. 81.1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości, takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Przy czym nie ma doprecyzowanej kwestii jaka ilość osób stanowi zgromadzenie, ale przyjmuje się że jest to więcej niż 3 osoby. Inna sprawa że zgoda na sfotografowanie nie jest bowiem tożsama ze zgodą na wykorzystanie wizerunku. To jednak zupełnie inna materia niż temat artykułu.
Zed
| 2024-02-07 19:23:29
Zakaz fotografowania coraz bliżej. Jest już wzór tablic, W sumie zakazem objętych zostanie 25 tys obiektów takich jak tereny lotnisk, wiaduktów, tuneli, magazynów ropy i paliw. Należy również się liczyć, ze wielu właścicieli obiektów nie objętych zakazem, również będą stosować takie taką tablice.
|
|||||||||||||||||||||||||