Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Klasztor Ubogich Sióstr Szkolnych de Notre Dame (dawny), ul. Warszawska, Głubczyce
Hellrid: Oba budynki znajdowały się na ulicy Warszawskiej (Botenstrasse), stały na przeciwko siebie, co jest widoczne tutaj: , jedynie nowy klasztor przetrwał - obecnie jest tam szkoła muzyczna. Tworze obiekty.
Port rybacki, ul. Bosmańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)
Pensjonat (dawny), Krynica Morska
Lekok: Czyli ulica Portowa?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych - Inspektorat w Głubczycach, ul. Bolesława Chrobrego, Głubczyce
Hellrid: Budynek istnieje, obecnie znajduje się w nim ZUS, jest nawet już obiekt:
Hotel (dawny), ul. Gdańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Iras (Legzol)
Hellrid
Hellrid
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Alistair
Alistair
MacGyver_74
Sendu
Parsley
Sendu
Rob G.
Rob G.

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Eliminacje zawodów balonowych Gordon-Benneta. Przelot Berlin-Wiedeń, międzylądowanie we Wrocławiu.
Autor: tert°, Data dodania: 2023-03-19 10:22:42, Aktualizacja: 2023-03-19 13:28:20, Odsłon: 925

Tekst jest tłumaczeniem artykułu z Schlesien. Illustrierte Zeitschrift für die Pflege heimatlicher Kultur 1911/1912, Jg. 5, Nr. 20

Sport

 

Eliminacje zawodów balonowych Gordon-Benneta.

 

       W tym roku [1912-przyp.tłum.] nasz Śląsk był świadkiem dwóch największych imprez lotniczych. 2. czerwca odbył się przelot eliminacyjny, który miał wyłonić naszego reprezentanta do zawodów balonowych Gordon-Benneta, a osiem dni później miał miejsce przelot samolotowy między Berlinem a Wiedniem.

       Pierwszego czerwca, przed południem, załogi balonów, które zostały wyłonione w przedbiegach w Lipsku i Dreźnie, pojawiły się na zebraniu Śląskiego Związku Lotnictwa, odbywającego się w Ogrodach Cesarskich we Wrocławiu. Krótko omówiono nadchodzące zawody. W niedzielę, przed czwartą rano, wzniosły się w powietrze balony próbne: "Windsbraut" pilotowany przez mistrza budowlanego Valentina, "Schlesien", pilot dr Danckwortt i "Berlin I" z pilotem inż. Gericke, który w zeszłym roku został mistrzem świata w głównych zawodach w Ameryce *). Balony te wkrótce wylądowały obok wyznaczonego celu w kolejności: Gericke, Valentin, Danckwortt. Powoli wzmagał się też wiatr, co pozwoliło na rozpoczęcie napełniania sześciu startujących w głównej konkurencji balonów. Napełnianie zakończyło się przed godziną siódmą rano. Zaraz po tym wystartował jako pierwszy, zgodnie z wylosowanym numerem, balon "Franken I" pilotowany przez fabrykanta Otto Korna, po paru minutach po nim wystartował "Crefeld", pilot porucznik Stach von Goltzheim. Trzeci balon "Dr von Abercorn" pilotowany przez majora dra von Abercorna wyróżniał się srebrną barwą powłoki. Niestety, pomimo wyrzucenia balastu, balon zawadził o przebiegające sąsiednią ulicą przewody telefoniczne i ostatecznie wzniósł się jako ostatni. Kolejne trzy balony wystartowały już bez przeszkód: "Osnabruck", pilot por. Hopfe; "Stuttgart II" pilot Dierlamm oraz "Munster" pilot Eimermacher.

Start do eliminacji balonowych

 

        Niestety, przeloty nie mogły trwać długo z powodu wiatru, który wiał w kierunku Morza Bałtyckiego, którego pilotom nie wolno było przekraczać. Wszyscy uczestnicy wylądowali więc na plaży bałtyckiej w różnych, oddzielnych miejscach, więc wyłonienie zwycięzcy nie było od razu jasne. Dopiero po dokładnych pomiarach z użyciem map okazało się, że zwycięzcami zostali: por. Hopfe na "Osnabruck" z odległością 396 km oraz kupiec Eimermacher na "Munster" z odległością 395 km. Następni byli: dr von Abercorn 393 km, kupiec Dierlamm "Stuttgart II" 377 km, por. von Goltzheim "Crefeld" 375 km oraz fabrykant Korn z Drezna na "Franken I" również 375 km.

 

Przelot Berlin-Wiedeń, międzylądowanie we Wrocławiu.

 

        Tysiące ludzi zgromadziło się 9. czerwca na lotnisku na Gądowie. Powodem był przelot samolotów na trasie Berlin-Wiedeń oraz międzylądowanie we Wrocławiu. Pierwszy nad lotniskiem pojawił się pilot Hirth, który wystartował z Berlina o 3.45 rano. Po krótkim, przymusowym lądowaniu w Gubinie, które było spowodowane awarią układu zapłonowego silnika, pilot Hirth wylądował we Wrocławiu o 8.50. Po kilku minutach po nim pojawił się pilot Blaschke, który przeleciał nad wrocławskim lotniskiem krótko po dziewiątej. Napięcie wśród publiczności wzrosło po otrzymaniu telegraficznej wiadomości, że kolejny pilot był widziany w okolicach Lubina. I rzeczywiście, o 9.54 nad lotniskiem pojawił się pilot Miller na swojej maszynie. Niestety, widzowie próżno czekali na przylot kolejnych sześciu pilotów, którzy wystartowali rano z Berlina. Część w pobliżu Gubina wpadła w strefę burzy z piorunami, która zmusiła uczestników do przymusowego lądowania. Pilot Bier przy tym lądowaniu rozbił swoją maszynę i razem ze swoim pasażerem odnieśli obrażenia. Pilot Stanger po jakimś czasie wystartowł dalej i doleciał w pobliże Jeleniej Góry, gdzie podczas lądowania uszkodził tak swoją maszynę, że nie mógł dalej kontynuować zawodów. Regulamin określał, że lotnicy mieli 3 dni na naprawienie samolotów i ukończenie przelotu.

 

Pilot Hirth po przylocie do Wrocławia

          Część pilotów, którzy wystartowali z Berlina, ukończyła zawody z powodu defektów już na lotnisku w Berlinie lub w jego pobliżu. Tylko były kierowca Cesarza, lotnik Krieger wyleciał jeszcze po południu z Berlina. Tymczasem we Wrocławiu telegraficznie sprawdzano wiadomości o pogodzie we wszystkich możliwych kierunkach. Z powodu niepewnych informacji co do pogody, lotnicy zdecydowali o pozostaniu na lotnisku i wystartowaniu o poranku nastepnego dnia.

          Punktualnie o 3 rano, następnego poranka, pilot Hirth pojawił się na polu startowym i o 3.07 wzniósł się w powietrze. Po nim, o 3.10 wystartował Blaschke. Niestety, po wzniesieniu się na 10 metrów nastąpiła awaria silnika, Blaschke musiał zawrócic i lądować na Gądowie. Przy tym lądowaniu pilot uszkodził skrzydło swojej maszyny. Na starcie pojawił się pilot Miller, którego start był wyznaczony na 3.53. I jego maszyna uległa jednak awarii. Po 25 minutach lotu musiał zawrócic na lotnisko na Gądowie z powodu defektu zbiornika oleju. Miller jeszcze raz próbował wystartować o 6.08, ale nie doleciał do mety. Z powodu defektu silnika lądował po około 30 kilometrach w okolicy Strzelina.

Nad lotniskiem na Gądowie

 

           Hirth, bez żadnych trudności, gładko wylądował o 6.03 na lotnisku w Wiedniu. Blaschke został zmuszony do lądowania tylko kilka kilometrów od Wiednia, w pobliżu miasta Gänserndorf. Z powodu zapadających ciemności musiał pokonać przy lądowaniu wiele przeszkód i niestety rozbił swoją maszynę. Krieger na trzeci dzień rano wystartował z Gubina i o 5.57 wylądował na wrocławskim lotnisku. Po kilku godzinach, o 9.53 pojawił się na starcie, aby dolecieć do Wiednia. Po starcie jednak, silnik przestał pracować i aparat Kriegera zwalił się z niedużej wysokości na ziemię i został ciężko uszkodzony. Jedynym pozostałym zawodnikiem po wypadku Kriegera pozostał Miller, który tego dnia wystartował o 4.10 ze Strzelina, aby zdążyć do Wiednia przed końcem ostatniego regulaminowego dnia zawodów. Niestety silne wiatry czołowe uniemożliwiły mu przelot. Wieczorem o 8.00 wylądował w okolicach Opawy.

Inż. Bruno Neefe

*) https://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Gericke

 


/ / / / /
/ / / / /