Ach, o to chodzi. Ścieki spływały grawitacyjnie do umieszczonej w najniższym lokalnie punkcie stacji. Gdy stan ścieków w ejektorze osiągnął ustaloną pojemność, zamontowane urządzenie pławne otwierało zawory, uwalniając sprężone powietrze, które wpychało ścieki do rur biegnących do oczyszczalni ścieków przy ul. Leśnej. Sprężone do 3 atmosfer powietrze wytwarzane było przez maszynę parową w stacji wodociągowej nad jeziorem Ukiel i gromadzone w nieprzepuszczalnych zbiornikach z żelaza. Sprężone powietrze doprowadzono przewodami pneumatycznymi do każdej stacji ejektorowej.
Najlepszy byłby gif obrazujący działanie komory, ale nie trafiłem na taki. Z tego co przeczytałem tu to ta stacja działała do lat 90. Spotkałem się jeszcze z określeniem "stacja eżektorowa", ale to nie jest prawidłowe określenie.
Proponowałabym jedna zmianę nazwy obiektu na dawną przepompownię ścieków (po prostu). A te obcobrzmiące określenia i szczegóły warto ująć w obszerniejszym opisie obiektu. Bo to ciekawostka.