MENU
Pomnik upamiętniający miejsce tragicznego wypadku wybitnego kierowcy rajdowego Mariana Bublewicza usytuowany powyżej Orłowca /droga krajowa nr 390 Lądek-Zdrój - Złoty Stok/

Dodał: phantasma1958° - Data: 2006-12-05 19:33:04 - Odsłon: 11004
16 listopada 2006


Pomnik ustawiono w miejscu gdzie w dniu 20 lutego 1993 roku zdarzył się wypadek samochodowy, w wyniku którego zginął wybitny kierowca rajdowy Marian Bublewicz. W czasie rozgrywanego IX Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, na piątym odcinku specjalnym Orłowiec- Złoty Stok, około 2 kilometrów po starcie Ford Sierra Cosworth prowadzony przez ówczesnego mistrza Polski i wicemistrza Europy wpadł z szybkością około 120 km/h na przydrożne drzewo. Samochód zawinął się wokół pnia. Personel z karetki pogotowia, podobnie jak i strażacy bez specjalistycznego sprzętu nie byli w stanie wydobyć ciężko rannego kierowcy wraku. Niestety obrażenia kierowcy okazały się śmiertelne, po kilkugodzinnej operacji Marian Bublewicz zmarł w szpitalu w Lądku Zdroju. (moose)

  • /foto/6632/6632906m.jpg
    1993
  • /foto/6632/6632907m.jpg
    1993
  • /foto/6632/6632908m.jpg
    1993
  • /foto/6551/6551785m.jpg
    2011
  • /foto/7736/7736363m.jpg
    2011
  • /foto/8865/8865407m.jpg
    2020
  • /foto/8865/8865413m.jpg
    2020

phantasma1958°

Poprzednie: Kaplice przykościelne Strona Główna Następne: Kaplice przykościelne


twajda | 2006-12-05 20:51:08
Nie miejsce śmierci, tylko miejsce wypadku. Bublewicz zmarł w szpitalu.
phantasma1958 | 2006-12-05 21:01:26
Zgadza się. Ale biorąc pod uwagę sposób przeprowadzenia "akcji ratowania życia" to można mówić praktycznie o śmierci w tym właśnie miejscu. Cudzysłów jak najbardziej tym przypadku trafny! Oczywiście nanoszę poprawkę. Dziekuję za przypomnienie.
piter | 2006-12-06 23:36:49
To zapewne na miejscu ściętego samotnego drzewa.W następnym roku (w lecie) kupiłem w Hali Ludowej dwie książki : ,,Oesy Bubla" i ,,Odcinek specjalny".Fakt akcja ratownicza okazała się porażką,mając doczynienia z wozem owiniętym dosłownie wokół drzewa...
teresa, teresa kozlowski | 2006-12-07 02:34:21
Czyja byla wina? Sam uderzyl w drzewo, czy moze drzewo...
piter | 2006-12-08 00:07:34
No tak Ty zawsze gdzieś znajdziesz finał sprawy...Tej również.Faktem jest,że był to nieszczęśliwy wypadek,akcja ratownicza bez wymaganego sprzętu,no a skutek tragiczny.Śmiem twierdzić,że rajdowcy jak np.górnicy - ryzyko wliczone w zawód....
teresa, teresa kozlowski | 2006-12-09 14:14:08
Jezeli to bylo w czasie rajdu, to inna sprawa. Bliski mi jednak jest humor H. Sterna.
piter | 2006-12-10 23:06:29
No,wiesz nic wesołego nie ośmielił bym się napisać przy tym akurat zdjęciu !
teresa, teresa kozlowski | 2006-12-11 01:05:27
Co zrobic, lubie czarny humor. O dziwo czesto pomaga w trudnych sytuacjach.
Zbigniew Waluś | 2009-08-27 17:39:04 | edytowany: 2018-07-06 09:40:40
W maju 1978 r. na tym samym odcinku drogi doszło do wypadku samochodowego. Pilot, Marek Muszyński-zginął na miejscu, kierowca-Jerzy Landsberg odniósł poważne obrażenia. Jerzy Landsberg to jeden z najlepszych kierowców rajdowych w latach 70. Zginął w wypadku rok później nad Zalewem Rożnowskim.
YouPiter | 2009-08-27 23:43:18
O tym nie wiedziałem...