W pobliżu tego muru piętrzyła się zawsze góra obornika. Jako ciekawostkę podam, że nowy właściciel - Anglik, nie pozwala korzystać wędkarzom z brzegu. Mój znajomy miał z nim zatarg z tego powodu.
wito-Administrator - Tu problem jest bardziej poważniejszy. Teren jest prywatny (informują o tym tablice) i nie wolno na brzegu, od strony pałacu przebywać :)
Dz.U. 2001 Nr 115 poz. 1229 USTAWA z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne.
Art. 27.
1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.
Art. 28.
2. Właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie; części nieruchomości umożliwiające dostęp do wody wyznacza wójt, burmistrz lub prezydent miasta w drodze decyzji.
Waclaw Grabkowski°- Po wędkarzach zostają często na łowisku puszki po piwie, butelki i pojemniki po rosówkach. O innych śmieciach nie wspomnę :((( Na "Weście" częściej się wypuszcza złowioną rybę, nie są głodni oszczędności. A "Polaki" robią tzw. "szambo" wokół siebie ,np wywożąc gruz do pobliskiego lasu, lub worki ze śmieciami, byle dalej od swojego domu. Z politowaniem obserwuję, jak z drogiego samochodu na czerwonym świetle lub parkingu, Pani wyrzuca na jezdnię zawartość popielniczki samochodowej. Ot, obyczaje.
Byle dalej od swojego? Znam przypadki "srające" we własne gniazdo. Ale właśnie, obyczaje, nic pan nie zrobisz. Zwracając uwagę wylewającemu szambo do rowu obok naszego domu, mój ojciec został obdarowany jedynie bezczelnym uśmiechem.
Miałem okazję być w tym pałacu w 2006 r. Pałac jest własnością (poprawcie mnie jeśli się mylę) pewnej rodziny francusko - polskiej. Podczas mojej wizyty pracowało tam ok 20 robotników. Z zewnątrz trwały zaawansowane prace, w środku dopiero się zaczynały, jednak już można było bezpiecznie poruszać się po piętrach. Ach, czemu wtedy nie przyszło mi do głowy, żeby zrobić jakieś zdjęcia...